Wykres roczny
- Kategorie:
- 100.1
- kwadraty.27
- Noc.10
- od znaku do znaku 70.11
- pana.2
- serwis.9
- SGK.8
- Trenażer Cube.342
- z Klaudią.91
- zawody.55
Rajdy dla Frajdy 2024 - Racibórz
Niedziela, 19 maja 2024 | dodano: 23.05.2024Kategoria zawody
Wyścig:
czas: 3:59:30
dystans: 120.17
średnia prędkość: 30.1
tętno średnie: 151
tętno maksymalne: 177
wznios: 1,143
kadencja średnia: 79
Trasa Sportowa, meta przy punkcie widokowym w Pogrzebieniu i potem dojazd do bazy. Częściwo prowadziła także przez Czechy.
Tym razem zdecydowałem się na najwolniejszą grupę - myślałem, że po Nysie będzie mniej sił - było faktycznie mniej ale finalnie po wyjechaniu z Raciborza goniłem szybszych.
Mijałem pojedynczych kolarzy aż z jednym nawiązaliśmy współpracę, nie mogłem jednak wyczuć jego stylu jazdy, lekko nerwowo. Mi też siła się bardzo wahała, raz mnie odcinało, raz miałem siły. Doszliśmy jednak trojkę kolarzy przed nami i pociągnąłem mocniej odrywając się i zawisłem pomiędzy.
Dojechałem na bufet - szybkie uzupełnienie wody i batonik na drogę
Oni jednak także się podzielili ale finalnie w pewny miejscu i się zjechaliśmy i się dogoniliśmy.
Ja wskoczyłem na koło innego kolarza i odjechałem - okazało się, że to nie uczestnik rajdu więc przy zmianie odpuściłem.
Potem jechałem samotnie, na końcówce minąłem jeszcze jednego i wjeżdżając na szczyt zagraniczny kolarz pytał mnie co to za wyścig.
Na mecie znów mnie nie sczytało. Problemem okazało się chyba zapięcie zawieszone na mostku, bo go testowaliśmy to go zdjąłem i wtedy mnie odbiło...
Tak więc w wynikach mam nieprawidłowy czas. Jestem 41 chociaż powinienem być 39 na 78 osób.
Na mecie jak dwa lata temu - dobry makaron z pieczarkami w sosie śmietanowym.
Na dekoracje nie czekałem bo zbliżała się burza i opady deszczu.
Czas: 04:14 h
Średnia prędkość: 29.98 km/h
Prędkość maks: 59.72 km/h
W górę: 1158 (m)
HR max: 177, HR avg: 149
Temperatura: 26.0
czas: 3:59:30
dystans: 120.17
średnia prędkość: 30.1
tętno średnie: 151
tętno maksymalne: 177
wznios: 1,143
kadencja średnia: 79
Trasa Sportowa, meta przy punkcie widokowym w Pogrzebieniu i potem dojazd do bazy. Częściwo prowadziła także przez Czechy.
Tym razem zdecydowałem się na najwolniejszą grupę - myślałem, że po Nysie będzie mniej sił - było faktycznie mniej ale finalnie po wyjechaniu z Raciborza goniłem szybszych.
Mijałem pojedynczych kolarzy aż z jednym nawiązaliśmy współpracę, nie mogłem jednak wyczuć jego stylu jazdy, lekko nerwowo. Mi też siła się bardzo wahała, raz mnie odcinało, raz miałem siły. Doszliśmy jednak trojkę kolarzy przed nami i pociągnąłem mocniej odrywając się i zawisłem pomiędzy.
Dojechałem na bufet - szybkie uzupełnienie wody i batonik na drogę
Oni jednak także się podzielili ale finalnie w pewny miejscu i się zjechaliśmy i się dogoniliśmy.
Ja wskoczyłem na koło innego kolarza i odjechałem - okazało się, że to nie uczestnik rajdu więc przy zmianie odpuściłem.
Potem jechałem samotnie, na końcówce minąłem jeszcze jednego i wjeżdżając na szczyt zagraniczny kolarz pytał mnie co to za wyścig.
Na mecie znów mnie nie sczytało. Problemem okazało się chyba zapięcie zawieszone na mostku, bo go testowaliśmy to go zdjąłem i wtedy mnie odbiło...
Tak więc w wynikach mam nieprawidłowy czas. Jestem 41 chociaż powinienem być 39 na 78 osób.
Na mecie jak dwa lata temu - dobry makaron z pieczarkami w sosie śmietanowym.
Na dekoracje nie czekałem bo zbliżała się burza i opady deszczu.
Rower:CUBE Attain SL
Dane wycieczki:
Kalorie: 3032 (kcal)
Dystans: 126.90 kmCzas: 04:14 h
Średnia prędkość: 29.98 km/h
Prędkość maks: 59.72 km/h
W górę: 1158 (m)
HR max: 177, HR avg: 149
Temperatura: 26.0
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.